Autor Wiadomość
pazdek95
PostWysłany: Nie 10:46, 27 Sty 2008

Wydaje się, że przyszłość Ricardo Quaresmy związana będzie z Blancos lub Rojiblancos. Takie wnioski można wysnuwać po tym, jak Atlético Madryt dołączyło do grupki drużyn zainteresowanych Portugalczykiem, której przewodzi Real Madryt Bernda Schustera.

Atlético, które od dawna śledzi sytuację RQ, chciałoby sprowadzić do siebie portugalską gwiazdę, jednak nie za wszelką cenę. Słabe występy José Antonio Reyesa spowodowały, że trener Javier Aguirre dał znać swoim przełożonym, by rozpoczęto poszukiwania alternatyw na prawą flankę, a jedną z nich jest właśnie Quaresma.

Choć Quaresma z chęcią dołączyłby do Realu Madryt, to jest jeden detal, który komplikuje sprawę: Cristiano Ronaldo. Zarząd Królewskich chętnie widziałby Ricardo w Madrycie, jednak dyrektor sportowy Predrag Mijatović preferowałby transfer piłkarza Manchesteru United, przez co pomocnik Porto mógłby pozostać bez klubu.

Tymczasem, Pinto da Costa oczekuje na przebieg wydarzeń i wysłuchuje nadchodzących ofert, które można będzie wykorzystać w czerwcu. Prezes Porto jest pewien, że Quaresma zanotuje udane występy na Mistrzostwach Europy, dlatego też jeszcze bardziej skorzysta na jego transferze. Zeszłego lata Portugalczycy oczekiwali za Ricardo 25 milionów euro, jednak nikt nie sprostał tym oczekiwaniom. Jedną z chętnych drużyn było Atlético, jednak ostatecznie Quaresma pozostał w Porto. Pinto da Costa obiecał piłkarzowi, że po zakończeniu obecnego sezonu pomoże mu w transferze, prawdopodobnie do któregoś z hiszpańskich klubów. Jednakże, agent zawodnika nie chce zgodzić się na oferty opiewające na "zaledwie" 25 milionów, ale nie można się dziwić, zwłaszcza po tym, ile Porto dostało za Pepego.

Zainteresowanie ze strony Rojiblancos to kolejny pretekst dla prezesa portugalskiej drużyny, by poczekać z transferem. Pan Pinto da Costa wie o zaciekłej rywalizacji pomiędzy madryckimi klubami, co pozwoliłoby zawyżyć kwotę transferu. Sam Quaresma wolałby zapewne trafić do drużyny Blancos, jednak Atlético kusi propozycją stworzenia portugalskich skrzydeł. Ricardo grałby wraz z Simão Sabrosą, który, tak jak piłkarz Porto, może występować po obu stronach boiska.

W każdym razie, karty zostały wyłożone na stół, chociaż na negocjacje jest jeszcze sporu czasu. Quaresma wie, że może stać się nową kością niezgody i obiektem wojen ze strony Realu i Atlético.