Rejestracja
Forum www.forumosportach.fora.pl Strona Główna
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu  Forum www.forumosportach.fora.pl Strona Główna » Primiera Division

Autor Wiadomość
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Pią 17:47, 22 Lut 2008 Back to top

Kibice stawiają na atak

Bardzo dobra forma, jaką ostatnimi czasy prezentuje holenderski skrzydłowy Arjen Robben, sprawiła, że wśród wielu kibiców Realu Madryt rozgorzała nowa debata na temat ustawienia zespołu. Pytanie jest jedno - kto musi stracić miejsca w składzie na rzecz Holendra? Po przeprowadzeniu sondy, która zorganizowana została przez marca.com, odpowiedź wydaje się jasna - madridistas chcą, aby Blancos grali rombem w środku pola, mając w pierwszej jedenastce dwóch prawdziwych skrzydłowych.

Dobre zawody w wykonaniu Robbena w meczach z Valladolid, Betisem i Romą sprawiły, że to Holender jest obecnie główną siłą napędową ataków Królewskich. Arjen imponuje świeżością, szybkością i rajdami po skrzydłach. Aby Holender w dalszym ciągu miał miejsce w pierwszym składzie, Bernd Schuster będzie musiał się zdecydować na jeden z wariantów. Pierwszym z nich, który uzyskał najmniej głosów (zaledwie 2%), jest posadzenie na ławce van Nistelrooya. Innymi słowy, na środku pomocy graliby Gago, Diarra i Guti, natomiast przed nimi operowaliby Robinho, Robben i Raúl. Drugą opcją, która również nie uzyskała wielkiego poparcia (nieco ponad 20%), jest posadzenie Raúla. Środek pola wyglądałby tak samo, jak w pierwszym przypadku, natomiast za zdobywanie bramek odpowiedzialni by byli Robinho, Robben i Van Gol.

Trzecią opcją jest "osłabienie" środka pola poprzez posadzenie na ławce kogoś z trójki Guti, Gago, Diarra. W tym przypadku Królewscy graliby specyficznym rombem. Na prawym skrzydle biegałby Robinho, natomiast na lewym Robben. Brazylijczyk i Holender byliby odpowiedzialni za wspomaganie Raúla i Ruuda. Jak się okazuje, ta opcja ma największe poparcie wśród internautów - ponad 75% głosów.

Zespół Schustera ma bez wątpienia wielki potencjał ofensywny. Gdyby Niemiec zdecydował się na to samo rozwiązanie, co kibice, to Real Madryt mógłby całkowicie wykorzystać umiejętności swoich skrzydłowych, których na środku pola asekurowałoby dwóch typowych pomocników. Dośrodkowania, strzały i szybkość Robinho oraz Robbena; asysty Gutiego, który miałby nieograniczone pole manewru jako mediapunta; oraz odpowiedzialny za rozbijanie ataków rywala Gago, który wygrywa rywalizację z Diarrą. Taka pomoc z pewnością śni się niejednemu z kibiców Królewskich. Jednak ostatnie słowo będzie należeć do Schustera.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Pią 22:13, 22 Lut 2008 Back to top

Skrót meczu z Betisem!

Zapraszamy do pobrania zaległego skrótu meczu 24. kolejki Primera División pomiędzy Realem Betis Balompié a Realem Madryt. Spotkanie zakończyło się wygraną piłkarzy z Sewilli 2-1, po trafieniach Edu oraz Marka Gonzáleza, dla Królewskich - Drenthego. Skrót trwa 10 minut 58 sekund oraz waży 86,9 MB (jakość - 1MB/s). Przepraszamy za opóźnienie spowodowane problemami technicznymi.


Pobierz:
Neostrada
RapidShare


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Pią 22:15, 22 Lut 2008 Back to top

Casillas: Chcemy powrócić na zwycięską ścieżkę

Jakie masz zdanie na temat konferencji prasowej z udziałem Raula i Aragonesa?
Nie zdziwiła mnie, nic z tych rzeczy, wszystko, co mogłoby dobrze działać na reprezentację, jak dobrze powiedział Raúl, jest mile widziane. Decyduje jednak selekcjoner i powołuje tych, którzy jego zdaniem są w lepszej formie. Uważam, że jeśli Raúl będzie pracował jak zawsze, pozostanie na tym samym poziomie i będzie strzelał gole, w końcu zostanie nagrodzony.

Co sądzisz o tym, że piłkarz wypożyczony, tak jak Granero, nie może występować przeciw swojemu klubowi?
Istnieje wiele opinii na ten temat, ale osobiście uważam, że to dobre wyjście. To normalne, że każdy wypożyczony piłkarz rozgrywa świetny sezon, tak jak czyni to Granero. Zawsze uważam: wyobraź sobie, że jest ostatnia kolejka ligowa, grasz przeciwko komuś i Granero strzela w ostatniej minucie... Dobitnymi przykładami na to są Morientes i Munitis. To normalna postawa klubu, by zapobiegać takiemu obrotowi spraw.

Jeśli Barcelona wygra, wasz mecz zaczniecie z dwoma punktami przewagi nad Blaugraną...
Może tak być, w zasadzie spodziewają się względnie łatwego meczu z Levante, ale wszystko się może zdarzyć. Ich zwycięstwo będzie czymś normalnym, lecz piłkarze Levante będą chcieli dać z siebie maksimum.

Nadal odczuwasz dyskomfort w palcach?
Tylko bóle. Ale nie powiem, jak mocne czy słabe.

Jaki wniosek można wyciągnąć z ostatnich trzech porażek?
Drużyna rozgrywała trzy spotkania na wyjeździe, gdzie nie osiągnęliśmy pozytywnych rezultatów, chociaż w Rzymie było trochę inaczej. Jednakże, tak jak powiedział trener, czas na pobudkę. Wiemy, że sezon jest bardzo długi. Dzięki naszej komfortowej przewadze nie musimy drastycznie reagować i chcemy wygrać z Getafe, by powrócić na zwycięską ścieżkę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Pią 22:20, 22 Lut 2008 Back to top

25. kolejka Primera División - zapowiedź

25. kolejka ligi hiszpańskiej zapowiada się niezwykle ciekawie. I choć nie spotykają się ze sobą wielkie firmy to kibice nie powinni narzekać. Różnice między drużynami, zwłaszcza ze środka tabeli, nie są duże i każdy zdobyty punkt przybliża do upragnionego celu – utrzymania, awansu do europejskich pucharów, czy zdobycia mistrzostwa. Należy pamiętać również, że aż sześć drużyn grało mecze w europejskich pucharach i ich przygotowania zostały mocno okrojone. Tym razem tylko dwa spotkania odbędą się w sobotę, a osiem pozostałych w niedzielę.

Sobota

Valencia (9) – Recreativo (15)
Godzina: 20:00
Miejsce: Mestalla
Arbiter: González Vázquez
Pierwszy mecz: 1-0 dla Valencii

Ekipa dowodzona przez Koemana miała w zeszłym tygodniu potwierdzić zażegnanie kryzysu. Remis z Getafe nie dał jasnej odpowiedzi w jakim miejscu znajdują się Nietoperze. Gospodarze wystąpią osłabieni brakiem Davida Villi, który w poprzedniej kolejce obejrzał czerwoną kartkę. Recreativo po dwóch porażkach wygrało dwa kolejne spotkania. Jeśli wierzyć w prawo serii to teraz powinno dwukrotnie przegrać. Piłkarze z Huelvy za główny cel stawiają sobie podtrzymanie dobrej passy. Na Mestalla z pewnością będą chcieli zdobyć kolejne punkty. Również goście wystąpią osłabieni brakiem środkowego obrońcy, Beto. Portugalczyk pauzuje za czerwoną kartkę.

Sevilla (6) – Real Saragossa (10)
Godzina: 22:00
Miejsce: Ramón Sánchez-Pizjuan
Arbiter: Rubinos Pérez
Pierwszy mecz: 2-0 dla Saragossy

Sevilla po wspaniałym meczu pokonała w poprzedniej kolejce Espanyol, natomiast w środę musiała przełknąć gorycz porażki w meczu Ligi Mistrzów przeciw Fenerbahce. Skrócony czas na przygotowania do meczu i huśtawka nastrojów nie działa najlepiej na piłkarzy. Najlepsi muszą sobie z tym radzić, a przecież do takiego miana aspiruje drużyna z Andaluzji. O nastrojach przyjezdnych trudno pisać. Mecz z FC Barcelona i kontrowersje z nim związane prawdopodobnie tłuką się ciągle po głowach piłkarzy. Dla nas, kibiców najlepsza byłby sportowa złość podopiecznych Javiera Irurety, która zaowocowałby fantastycznym widowiskiem. Może się jednak zdarzyć, że Milito i spółka.... Nie! Zostańmy przy pierwszej wersji wypadków i oczekujmy świetnego spotkania!

Niedziela

Osasuna (17) – Atlético (4)
Godzina: 17:00
Miejsce: Reino de Navarra
Arbiter: Alvarez Izquierdo
Pierwszy mecz: 2-0 dla Atlético

Coś się zacięło w ekipie Rojiblancos. Porażka z Boltonem w Pucharze UEFA, ligowa porażka z Bilbao, a w czwartek ostateczne pożegnanie z europejskimi pucharami po bezbramkowym remisie z zespołem Grzegorza Rasiaka. Zbliżający się mecz w Pampelunie do łatwych należeć nie będzie, a przecież za plecami madryckiej drużyny czai się już cały zastęp ekip chętnych do zajęcia jej pozycji. Gospodarze, którzy ulegli tydzień temu skazywanemu na pożarcie Levante będą chcieli się zrehabilitować za wyjazdową wpadkę. Walcząca o utrzymanie drużyna z Reino de Navarra nie może pozwolić sobie na stratę punktów.

Athletic (12) – Villarreal (3)
Godzina: 17:00
Miejsce: San Mamés
Arbiter: Estrada Fernández
Pierwszy mecz: 1-0 dla Villarrealu

Athletic wyraźnie nabrało wiatru w żagle i nikt nie może być pewien 3 punktów przed spotkaniem z baskijską drużyną. Wyjazdowa wygrania z Atlético musi wzbudzać respekt u potencjalnych rywali. Przed nami kolejny mecz, w którym Athletic zmierzy się z czołową drużyną ligi, tym razem będzie to Villarreal. Osobiście nie obstawię wyniku tej potyczki. Tym bardziej, że niewiadomą pozostaje forma piłkarzy Submarino Amarillo, którzy w czwartek odpadli z Pucharu UEFA. Goście przegrany dwumecz z rosyjskim Zenitem Sankt Petersburg i zakończyli rozgrywki na 1/16 finału.

Racing (Cool - Almería (7)
Godzina: 17:00
Miejsce: Sardinero
Arbiter: Ontanaya López
Pierwszy mecz: 1-0 dla Racingu


Rozpędzony beniaminek w pokonanym polu pozostawia kolejnych rywali. Tym razem na drodze rewelacyjnej Almeríi stanie drużyna Racingu Santander. Spotykają się ze sobą bezpośredni sąsiedzi w ligowej tabeli, którzy rywalizują o miejsce premiowane awansem do strefy pucharowej. Racing po kilku niepowodzeniach wywalczył punkt w rywalizacji z Villarrealem tydzień temu, a na swoim stadionie tanio skóry nie sprzeda. Negredo i spółka to świetnie usposobiona drużyna, podbudowana świetnymi wynikami i aktualnie bardzo trudna do pokonania. Szykuje się dobry mecz! Szkoda tylko, że najprawdopodobniej na boisku nie zobaczymy Ebiego Smolarka.

Murcia (19) – Valladolid (16)
Godzina: 17:00
Miejsce: Nueva Condomina
Arbiter: Teixeira Vitienes
Pierwszy mecz: 4-1 dla Murcii

Na Nueva Condomina dojdzie do starcia pomiędzy ekipami z ligowego ogona. Murcia jest aktualnie na 19. pozycji i do bezpiecznej lokaty traci tylko 3 punkty. Valladolid jest na 16. miejscu i do nad strefą spadkową ma ledwie 4 punkty przewagi. Zapowiada się walka na całego. W takich meczach decydują się losy utrzymania i degradacji. Zmierzą się ze sobą równorzędni rywale, dzięki czemu mecz może stać się atrakcyjnym widowiskiem.

Mallorca (11) – Betis (14)
Godzina: 17:00
Miejsce: Ono Estadi
Arbiter: Lizondo Cortés
Pierwszy mecz: 3-0 dla Betisu

Pogromcy Realu tym razem udają się w podróż na Baleary, gdzie zmierzą się z Mallorką. Obie drużyny dzielą trzy miejsca w tabeli, ale różnica w dorobku punktowym to tylko 1 punkt! Mallorca nie przegrała pięciu spotkań z rzędu, licząc również mecz w Pucharze Króla, ale trzy ostatnie spotkania tylko zremisowała. To kolejny mecz z walką o utrzymanie w tle. Pozycje obu zespołów wydają się bezpieczne, ale wystarczy rzut oka na punkty i uświadamiamy sobie, że zespoły nie mogą czuć się zbyt pewnie.

Deportivo (1Cool – Espanyol (5)
Godzina: 17:00
Miejsce: Riazor
Arbiter: Clos Gómez
Pierwszy mecz: 1-0 dla Espanyolu

Obie drużyn chcą szybko zapomnieć o 24. kolejce. Depor po dramatycznym meczu przegrało z Recreativo, a Espanyol uległ Sevilli w sobotnim hicie. Słabe Deportivo, które balansuje na granicy strefy spadkowej, ma przed sobą twardy orzech do zgryzienia. Porażka w niedzielnym spotkaniu oddali graczy z La Coruñi od wymarzonego utrzymania w lidze. Przed przeżywającym ostatnio ciężkie chwile Espanyolem staje natomiast przeciwnik, jak się wydaje, idealny do odbudowania morale i powrócenia na drogę zwycięstw. Kibice powinni być usatysfakcjonowani poziomem meczu.

FC Barcelona (2) – Levante (20)
Godzina: 19:00
Miejsce: Camp Nou
Arbiter: Velasco Carballo
Pierwszy mecz: 4-1 dla Barcelony

FC Barcelona jest jedyną hiszpańską drużyną, która odniosła zwycięstwo w pierwszych meczach fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Do składu powrócił już Samuel Eto'o i bodajże pierwszy raz Frank Rijkaard będzie miał do dyspozycji Fantastyczną 4 w meczu ligowym. W Katalonii zacierają już ręce i liczą na odrobienie kolejnych trzech oczek do Realu Madryt. Levante to mało wymagający rywal, który grając na Camp Nou nie ma praktycznie żadnych szans na punkty. Szykuje się jednostronne widowisko.

Real Madryt (1) – Getafe (13)
Godzina: 21:00
Miejsce: Santiago Bernabeu
Arbiter: Daudén Ibáñez
Pierwszy mecz: 1-0 dla Realu

Królewscy po ligowej porażce z Betisem, a także wtorkowej porażce z Romą w Lidze Mistrzów przystępują do spotkania z wolą przerwania złej serii i odniesienia zwycięstwa. Getafe to zawsze trudny rywal. Gracze Laudrupa jako jedyna hiszpańska drużyna awansowali do kolejnej rundy Pucharu UEFA, co dodatkowo wpłynie na ich pozytywne nastawienie. Przygotowania obu drużyn zostały ograniczone do dwóch dni ze względu na występy w europejskich pucharach. Na Bernabeu szykuje się ciekawe widowisko. Oby tylko zwycięskie! RealMadrid.pl zaprasza oczywiście do lektury zapowiedzi meczu, która ukaże się niebawem, a także na relację live z tego spotkania!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Pią 22:23, 22 Lut 2008 Back to top

Robben: Nie jestem jeszcze w najlepszej formie

Telewizja VEO przeprowadziła wywiad z Arjenem Robbenem tuż po wspaniałym spotkaniu w Rzymie. Oto, co Holender miał do powiedzenia dziennikarzom:

- Musimy zapomnieć o tym, co stało się w Rzymie. Trzeba myśleć z meczu na mecz. Musimy być przekonani o zwycięstwu nad Romą na Bernabéu. W przeciwnym razie, wyeliminowanie byłoby wielką wpadką, ponieważ naszym celem jest finał. Będziemy pracowali jak najciężej - mówił Arjen.

Holenderski skrzydłowy zapewnił ponadto, że może spisywać się jeszcze lepiej. "Nie jestem jeszcze w mojej najlepszej formie, potrzebuję meczów. Moja dobra gra będzie pomocna dla drużyny. Klubowi doktorzy znają mój przypadek i pracują nad nim. Większość moich problemów zaczyna się na plecach, ale nie boli już tak, jak kiedyś", zakończył piłkarz Królewskich.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Pią 22:25, 22 Lut 2008 Back to top

Daudén Ibáñez arbitrem w meczu z Getafe

Daudén Arturo Ibáñez w zastępstwie za kontuzjowanego Luisa Medine Cantalejo poprowadzi mecz dwudziestej piątej kolejki ligi hiszpańskiej, w której Real Madryt na własnym stadionie podejmie Getafe - tak poinformowała komijsa arbitrów. Andaluzyjski sędzia doznał urazu ścięgna, który uniemożliwia mu poprowadzenie spotkania. Co gorsza, nie będzie on mógł wziąć udziału w testach kondycyjnych dla arbitrów, które odbędzie się 27 i 28 lutego w Las Rozas.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Pią 22:26, 22 Lut 2008 Back to top

Nie będzie ani Kaki, ani Ronaldo

Ramon Calderón kategorycznie stwierdził, że transfer Brazylijczyka Kaki lub Portugalczyka Cristiano Ronaldo jest praktycznie niemożliwy do przeprowadzenia. Prezydent Realu Madryt uczestniczył w wywiadzie on-line.

- Podpisanie kontraktu z tymi piłkarzami jest niewykonalne. Zrozumiałem, że porywanie się na rzeczy niemożliwe rodzi tylko frustrację. Wierzę jednak, że Real ma lepszy zespół niż Barcelona. Tak naprawdę nikogo nam nie brakuje, więc przed kolejnym sezonem dokonamy naprawdę niewielu zmian.

Calderón odniósł się także do kwestii trenera. - Schuster pozostanie, nawet gdybyśmy nic w tym sezonie nie wygrali. To pewne. Różnica pomiędzy zespołem Capello a ekipą Schustera? Teraz gramy lepiej - zakończył prezydent Królewskich.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Sob 11:49, 23 Lut 2008 Back to top

Schuster chce powrotu Granero

Już przed świętami Bożego Narodzenia Schuster powiedział, że chcę "odzyskać" Granero, a teraz informacje te potwierdza Mijatović: - Musimy sprowadzić Granero na przyszły sezon - powiedział. Niemiecki szkoleniowiec jest zachwycony postawą, jaką wychowanek Królewskich prezentuje w Getafe. Co więcej, wierzy, że przez sezon gry w jego byłej drużynie, Granero ukształtował się jako piłkarz, więc poradziłby sobie w Realu Madryt. Schuster widzi, jak bardzo młody Hiszpan wpływa na styl gry zespołu Laudrupa (jego technika, wizja gry i zmysł strzelecki jest przez wielu porównywana do tego, co prezentował Rivaldo).

Sam Granero cieszy się bardzo na myśl o powrocie do stolicy Hiszpanii: - Marzeniem mojego życia jest gra na Bernabeu. Bardzo wiele uczę się w Getafe, ale chciałbym wrócić - wyznał kiedyś. Jednak razem z ojcem Peterem, a także jego reprezentantem, Teo Lazarusem, stawia on dwa warunki zarządowi Królewskich. Po pierwsze jadąc na letnie zgrupowanie z pierwszą drużyną, chciałby mieć pewność, że zostanie w drużynie Blancos na przyszły sezon. Dzięki temu mógłby się spokojnie pracować nad formą. Ponad to, powrót do Realu Madryt musiałby się równać z walką o pierwszy skład na równych warunkach, ponieważ Esteban nie chce być "nowym Soldado".

Jeśli klub nie zagwarantuje mu spełnienia obu tych warunków, młody Hiszpan byłby skłonny odejść do innej drużyny. Wymagania Granero, ze względu na jego młody wiek i stosunkowo małe doświadczenie jawią się jako zbyt wygórowane. Jednak wydawać by się mogło, że młody zawodnik ma prawo stawiać je po tym, jak odrzucając lukratywne oferty od takich gigantów jak Juventus, Liverpool czy Valencia, podpisał kontrakt ze swoim macierzystym klubem.

Marzący o grze na Bernabeu Granero już w zeszłym sezonie zwrócił uwagę Schustera. Niemiec dał mu kilka szans na zaprezentowanie swoich umiejętności w okresie przygotowawczym, jednak ostatecznie, na dwie godziny przed zamknięciem okna transferowego, został wypożyczony do Getafe. Najpierw zgodził się on na odejście na zasadzie transferu z możliwością pierwokupu, jednak po interwencji Mijatovicia, zmieniono warunki umowy na wypożyczenie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Sob 11:50, 23 Lut 2008 Back to top

Robinho nie wyrobi się na Getafe

Okazuje się, że Bernd Schuster będzie musiał poradzić sobie jutro bez Robinho. Rekonwalescencja Brazylijczyka idzie w dobrym kierunku po tym, jak dwanaście dni temu zawodnik doznał kontuzji w meczu z Valladolid (lekkie naderwanie mięśnia prostego brzucha). Chociaż Robson cały czas dawał z siebie wszystko, aby być gotowym na Getafe, to ostatecznie będzie musiał obejść się smakiem. Robinho i Pepe w dalszym ciągu pracują na osobności pod okiem fizjoterapeuty José Luisa San Martína. Chociaż brazylijski snajper nie pracował z piłką od momentu doznania kontuzji, to wszystko wskazuje na to, że już dzisiaj będzie mógł rozpocząć pierwsze ćwiczenia z futbolówką.

Absencja Robinho w meczu z Getafe nie powinna być zaskoczeniem, ponieważ lekarze Królewskich przewidzieli, że pełen proces rehabilitacyjny potrwa piętnaście dni. Robson dołączy do reszty drużyny i tym samym rozpocznie treningi na pełnych obrotach już na początku przyszłego tygodnia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Sob 11:50, 23 Lut 2008 Back to top

Klub nagrodzi Iwanczuka

Jak informował wczoraj hiszpański dziennik sportowy, As, szachowy arcymistrz, Wasilij Iwanczuk, wywołał podczas pierwszej rundy turnieju Linares-Morelia niemały skandal przychodząc na dwa pierwsze spotkania w dresie Realu Madryt. Kiedy sędziowie przywołali Ukraińca do porządku i rozkazali zmienić strój na formalny, Iwanczuk zaczął przegrywać. Uznając barwy Królewskich za talizman, postawił się arbitrom i powrócił do swojego pierwotnego ubioru, co zaowocowało zwycięstwem w kolejnym meczu.

Gdy informacja ta trafiła do hiszpańskiej prasy, sprawą zainteresował się specjalny departament madryckiego klubu, odpowiedzialny za kontakty ze sławnymi osobami z całego świata, które zadeklarowały swoją sympatię dla Los Merengues. Powstały różne pomysły na wyróżnienie ukraińskiego szachisty. Pierwsza opcja zakładała przywiezienie do Morelia (Meksyk) oficjalnego garnituru Realu Madryt, jednak szybko okazało się, że plan nie wypali, bowiem pierwsza runda turnieju rozgrywana w tym mieście kończy się już jutro i strój nie dotrze do Meksyku na czas. Drugi pomysł przewidywał spełnienie jednego z marzeń, do którego publicznie przyznał się Iwanczuk – znaleźć się w loży honorowej Bernabéu. Możliwe też, że klub zdecyduje się na podarowanie mu klubowego garnituru, ale dopiero w Linares, mieście, w którym we wtorek rozpocznie się druga runda szachowej imprezy.

Nie jest to pierwsza sytuacja, w której za sprawą wspomnianego departamentu słynni madridistas mają okazję z bliska podziwiać ukochany zespół. Ostatnio Santiago Bernabéu zwiedzili na tej zasadzie: prezydent Panamy, Martín Torrijos czy kubański lekkoatleta, rekordzista w skoku wzwyż, Javier Sotomayor.

Vallejo, inny szachista - madridista
Kolejnym zadeklarowanym sympatykiem Realu Madryt, który na co dzień gra zawodowo w szachy, jest Paco Vallejo (44. miejsce w rankingu Międzynarodowej Federacji Szachowej). Utalentowany dwudziestosześciolatek podczas jednego z wywiadów nie ukrywał, że darzy "wielkim podziwem Zinedine’a Zidane’a i Roberto Carlosa". Zapytany o drużynę Bernda Schustera, przyznał: "lubię ją, ale bez wątpliwości tęsknię za epoką Galacticos".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Sob 11:51, 23 Lut 2008 Back to top

Guti i Ramos z urazami

Sergio Ramos, Guti i Míchel Salgado - ta trójka zawodników Realu Madryt znalazła się po dzisiejszym treningu w raporcie medycznym klubowych lekarzy. Co za tym idzie, lista kontuzjowanych piłkarzy Los Merengues na dwa dni przed pojedynkiem z Getafe zwiększyła się do dziesięciu osób. Co więcej, okazuje się, że występ Ramosa w niedzielnym meczu jest wątpliwy z powodu "urazu podbicia lewej stopy". Hiszpan rozpoczął dzisiaj ćwiczenia fizjoterapeutyczne i w ciągu 24-48 godzin powinniśmy się dowiedzieć, jakie są szanse na jego występ.

Guti natomiast narzeka na ostre bóle w okolicach szyi. Jednak według wstępnych diagnoz jego występ w meczu z Getafe nie jest zagrożony. Ciekawostką jest, że w ciągu dwóch ostatnich tygodni aż trzech zawodników Realu Madryt narzekało na podobne bóle. Wcześniej zmagali się z nimi Wesley Sneijder i Roberto Soldado. Ostatni spośród dzisiejszych poszkodowanych - Salgado "przeciążył mięsień przywodziciela" i dołączył do listy kontuzjowanych zawodników, na której znajdują się już Metzelder, Pepe, Diarra, Robinho, Sneijder, Marcelo i Saviola.

Diarra i Saviola prawie gotowi
Spośród wyżej wymienionej siódemki, tylko Mahamadou Diarra i Javier Saviola mają szanse na to, aby znaleźć się wśród powołanych zawodników na mecz z Getafe. Obaj piłkarze trenowali dzisiaj wraz z resztą grupy. Dla Argentyńczyka był to trzeci dzień pracy z rzędu, natomiast dla Malijczyka dopiero pierwszy. Natomiast Pepe i Robinho w dalszym ciągu pracują według swojego specyficznego planu. Żaden z nich nie zagra z Getafe, ale prawdopodobnie wrócą na kolejny ligowy mecz z Recreativo.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Sob 17:14, 23 Lut 2008 Back to top

Kadra na Getafe

Na szczęście potwierdziły się dzisiejsze pomyślne diagnozy i dwójka zawodników Realu Madryt uporała się na czas z problemami fizycznymi. Guti i Sergio Ramos, bo o nich tutaj mowa, wyleczyli swoje urazy i znaleźli się ostatecznie na liście powołanych zawodników na jutrzejszy mecz z Getafe. Drugi kapitan Blancos zmagał się wczoraj z ostrymi bólami w okolicach szyi, dlatego był zmuszony do pracy siłowni. Jednak dzisiaj mógł już dołączyć do reszty zespołu, z którym wykonywał normalne ćwiczenia. Sztab medyczny Królewskich uznał stan Gutiego za dobry, dlatego nic nie stoi na przeszkodzie, aby Hiszpan wybiegł jutro na murawę.

Sytuacja Sergio Ramosa wygląda podobnie. Hiszpański obrońca nabawił się wczoraj urazu podbicia lewej stopy i musiał wcześniej opuścić trening. Jednak już dzisiaj rano wybiegł na murawę i wykonywał ćwiczenia wraz z innymi piłkarzami. I na koniec został Mahamadou Diarra, który od ostatniego meczu w Lidze Mistrzów zmagał się z pewnymi problemami fizycznymi. Malijczyk również uporał się ze swoim urazem i jest gotowy do gry.

Niestety na liście powołanych piłkarzy nie pojawili się ostatecznie Míchel Salgado i Javier Saviola. Obrońca Królewskich przeciążył mięsień przywodziciela i, mimo to, że dzisiaj pracował wraz z resztą zespołu, lekarze doszli do wniosku, że lepiej jeszcze trochę poczekać. Przypadek Savioli jest nieco inny. Argentyńczyk od ponad miesiąca zmaga się z podwójną kontuzją - skręcenie lewego kolana oraz skręcenie lewej kostki. Mimo to, że zawodnik rozpoczął w tym tygodniu treningi wraz z resztą zawodników, sztab medyczny uznał, że nie jest jeszcze w pełni gotowy do gry.

Inni kontuzjowani zawodnicy, czyli Christoph Metzelder, Wesley Sneijder i Marcelo cały tydzień spędzili na pracy wewnątrz instalacji Valdebebas. Ponadto Brazylijczyk i tak jest zawieszony na jeden mecz za żółte kartki. Pepe i Robinho natomiast w dalszym ciągu pracują wraz z José Luisem San Martínem i znajdują się już na ostatnim etapie swoich rehabilitacji. Ostatnim niepowołanym zawodnikiem jest Jordi Codina (decyzja trenera).

Pełna lista powołanych:
Bramkarze: Casillas i Dudek;
Obrońcy: Ramos, Cannavaro, Torres i Heinze;
Pomocnicy: Diarra, Gago, Robben, Guti, Drenthe, Balboa i Baptista;
Napastnicy: Raúl, van Nistelrooy, Soldado i Higuaín.

Kontuzjowani: Metzelder, Marcelo, Sneijder, Pepe, Robinho, Saviola i Salgado.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Sob 17:14, 23 Lut 2008 Back to top

Balague: Barça wygra ligę

Guillem Balague jest ekspertem piłkarskim zajmującym się ligą hiszpańską między innymi na potrzeby portalu SkySports.com. Spodziewa się, że mistrzem Hiszpanii zostanie klub z Katalonii: - Do składu wróciła Fantastyczna Czwórka, zresztą to nieodpowiednia nazwa. W meczu w Glasgow Eto'o siedział na ławce, Messi wyglądał świetnie, Henry zdobył piękną bramkę, a Ronaldinho również zaprezentował się nieźle. I to wszystko skłania mnie do zmiany moich sezonowych przewidywań. I teraz naprawdę będę się tego trzymał aż do końca sezonu. To Barcelona wygra ligę. Tak obstawiam - mówi Balague.

- Tak, wiem, że mówiłem inaczej. Ale teraz widzę impet w grze Barcelony. Widzę także sporo problemów. Ale wygląda na to, że drużyna może iść w kierunku wyznaczonym przez Rijkaarda i odnoszę wrażenie, że pracują ciężej niż kiedykolwiek dotychczas. Zobaczymy, czy mam rację.

- W Realu natomiast jest problem z napastnikami - kontynuuje Balague - Raúl i Ruud mają już swoje lata i nie są w stanie dawać z siebie w każdym meczu tyle poświęcenia i ciężkiej pracy, co na przykład taki Adebayor czy Pato. Nie dają rady pracować tak ostro bez piłki i dlatego zespół jest nie do końca zbalansowany - kończy Balague.

Sam autor wypowiedzi jest podobno kibicem barcelońskiego Espanyolu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Sob 17:16, 23 Lut 2008 Back to top

Júlio Baptista: Bernabéu będzie kluczem do zwycięstwa

Nie martwi was już pięć odniesionych porażek w 2008 roku?
Nie jestem zmartwiony. Wolę przegrywać, kiedy można sobie na to pozwolić, a nie w końcówce sezonu, kiedy nie można zawodzić. Wszyscy piłkarze wiedzą, że muszą dawać z siebie 100% możliwości, ponieważ żadna drużyna niczego nam nie podaruje. Musimy być zjednoczeni.

Jaki nastrój panuje przed rewanżem z Romą?
Przeciw Romie musimy dać z siebie wszystko, a nawet trochę więcej. To będzie wspaniały dzień i musimy być do niego przygotowani. Musimy wyjść, jakbyśmy mieli zagrać w wielkim finale. W tego typu spotkaniach zawodnicy motywują się sami. Teraz musimy myśleć o lidze, a później dać z siebie maksimum w tym meczu. Bernabéu będzie kluczem.

Przed meczem z Romą czeka was jednak spotkanie z Getafe, które będzie niemal tak samo ważne...
Tak. Zawsze nadchodzące spotkanie jest najważniejsze. Wiemy o tym. Musimy wygrać z Getafe, tym bardziej, że gramy w domu. Darzymy ich szacunkiem, jednak zdajemy sobie sprawę, że potrzebujemy zwycięstwa. Musimy dopisywać sobie kolejne punkty.

Barcelona niebezpiecznie was dogania?
Trochę nas dogoniła, ale głównie z racji naszych błędów. To prawda, że zrobili postępy, ale my również zawiedliśmy. Nadal byłaby wielka przepaść, jeśli nie przegralibyśmy dwóch ostatnich meczów. Ludzie chcieliby, byśmy mieli nad Barceloną dziesięć lub jedenaście punktów przewagi, ale w dzisiejszej piłce to nie takie łatwe.

W meczach z Betisem i Almerią zabrakło Madrytowi odpowiedniego nastawienia?
Mniejsze drużyny przeciw Realowi grają inaczej niż z innymi ekipami. Prawdą jednak jest, że w meczu z Almerią nie mieliśmy dobrego dnia. Z Betisem pierwsze dwadzieścia minut było dobre, później nie wykonywaliśmy już dobrze poleceń. Dlatego przegraliśmy.

Czy Roma powinna bać się Realu mając w świadomości, że Królewscy potrafią u siebie wygrać nawet 7:0?
Roma wie, na co ich stać i wie, jakie są nasze możliwości. Zagrają z ogromną uwagą, ale ze świadomością, że mają umiejętności i w każdym momencie mogą strzelić gola. Liga Mistrzów to zdradzieckie rozgrywki, ponieważ każda drużyna posiada odpowiednie umiejętności i jeden piłkarz może przesądzić o losach meczu. Musimy bardzo uważać. Najważniejsze będzie zagrać na zero z tyłu.

Teraz przed Realem trzy kluczowe spotkania z Getafe, Recreativo i Romą...
Pewnie. Możemy i musimy uwierzyć, że stać nas na zwycięstwa. Musimy grać z myślą o wygranej, z takim samym pragnieniem, jak robiliśmy to dotąd. Zdarzało się, że w przegranych spotkaniach graliśmy dobrze, ale nie mieliśmy szczęścia.

Jesteś zadowolony z obecnego sezonu?
Zadowolony, ponieważ gram. Z początku nie wiedziałem, jaka jest moja sytuacja. Teraz jest inaczej. Zawsze chcę dla siebie jak najlepiej i jeśli zobaczę, że tu nie będę mógł zaoferować nic więcej, pomyślę nad przenosinami.

Nie uważasz, że Ty musisz robić nieco więcej niż inni piłkarze, by być rozpoznawalnym?
Ja zawsze miałem ciężko. Inni mieli łatwiej, ale nie uważam, by traktowano mnie inaczej. Mogę wiele dać i sądzę, że ludzie to doceniają. Ale nigdy nie będę narzekał, że nie gram. Zawsze chcę udowodnić, że trener może na mnie stawiać.

Co sądzisz o Schusterze?
To trener ufający swoim metodom. Nie mówi wiele. Odzywa się tylko wtedy, gdy jest to niezbędne. Sam był piłkarzem i rozumie nasz język.

Bernabéu może cieszyć się grą bardziej niż w zeszłym sezonie?
Uważam, że tak. Nie było mnie tu w zeszłym sezonie, ale z tego co słyszę, w tym roku im się podoba.

Jaka liga jest najlepsza na świecie?
Ze względu na umiejętności - hiszpańska. W Anglii jednak mecze są bardziej spektakularne.

Co łatwiej wygrać: ligę czy Ligę Mistrzów?
Co jest łatwiejsze? Liga, ponieważ daje czas na odnowę. W Lidze Mistrzów nie ma miejsca na błędy.

Sądzisz, że Real Madryt stać na wywalczenie dubletu?
Tak. Zawsze powtarzałem, że to zależeć będzie tylko od nas. Kiedyś złe było to, że zależeliśmy od innych drużyn i znajdowaliśmy się za Barceloną.

Ostatnie pytanie. Jaki wynik z Romą?
1:0 nas promuje, tak jak powiedział Schuster.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Sob 17:17, 23 Lut 2008 Back to top

Oficjalne otwarcie wystawy

Już od dzisiaj turyści zwiedzający stadion Realu Madryt oraz podziwiający niezliczoną ilość trofeów mają okazję zapoznać się z bogatą wystawą przedstawiającą karierę legendarnego madridisty, Alfredo di Stéfano. Ekspozycja, zorganizowana z okazji uroczystości na cześć Argentyńczyka, jest najnowszym punktem w programie Tour del Bernabéu i skusi zapewne niejednego kibica. Dwie Złote Piłki (1957 i 1959 rok), Złota Superpiłka (1989) dla najlepszego zawodnika poprzednich trzydziestu lat, dokładnie wyselekcjonowane fotografie ukazujące najwspanialsze momenty w sportowym i prywatnym życiu Don Alfredo – to tylko część przedmiotów składających się na wystawę przypominającą osiągnięcia Blond Strzały.

Zgromadzenie wszystkich materiałów i przygotowanie całej ekspozycji trwało miesiącami, ale finałowy efekt budzi podziw: sto sześćdziesiąt dwie fotografie, czterdzieści pięć osobistych przedmiotów (indywidualne trofea, trykoty, wejściówki, plakaty czy pocztówki z dedykacjami od najsławniejszych w historii futbolu) oraz trzy filmy zainteresują każdego zwiedzającego. Większość tych przedmiotów była zarchiwizowana w Centrum Dokumentacji, które pracuje przy Fundacji Realu Madryt. Wspomniane materiały audiowizualne to wynik pracy RealmadridTV, która za zadanie postawiła sobie przybliżenie nie tylko kariery sportowej, ale i osobowości Alfredo di Stéfano. Całość podzielona została na cztery epoki: (1926-53) Argentyna: Blond Strzała (dwa moduły), (1953-64) Real Madryt: Narodziny mitu (dziewięć modułów), (1982-84/1990-91) Trener: Doświadczenie (dwa moduły) oraz (od 2000 do dzisiaj) Prezydent Honorowy: Dziękujemy, Alfredo (trzy moduły).

Lącznie, fotografie i przedmioty zostały zorganizowane w szesnaście modułów, zgodnie z chronologią i tematyką danego okresu. Najobszerniejsza część wystawy poświęcona jest karierze Don Alfredo w Madrycie, trudno się zresztą dziwić – di Stéfano jest żywą legendą Los Merengues i należy mu się największy szacunek.

Oto, co po otwarciu ekspozycji powiedzieli Ramón Calderón oraz Alfredo di Stéfano:

Ramón Calderón:
"Po sukcesie, jakim były niedzielne uroczystości na cześć di Stéfano, mamy przyjemność rozszerzyć obchody o kolejny punkt, sześciomiesięczną wystawę prezentującą życie najlepszego zawodnika w historii. W niedzielę wszystko poszło po naszej myśli, media stanęły na wysokości zadania, zjawiło się wiele piłkarskich osobistości. Był to szczery akt, który uznaliśmy za najlepszy sposób na wyróżnienie wybitnej osoby. Dziękuję mu za sławę, jaką zyskał Real Madryt poza granicami i tytuł Najlepszego Klubu XX wieku."

"Bardzo dziękuję za to, co zrobiłeś dla Realu Madryt. W tej wystawie zależało nam na tym, aby osoby, które nie miały tego szczęścia i nie mogły Cię poznać, zyskały okazję do nadrobienia zaległości."

Alfredo di Stéfano:
"Teraz lekko przesadzasz… Dziękuję Wam za wszystko, zachowujecie się w stosunku do mnie niesamowicie. Tysiąckrotne dzięki. Chciałbym wyrazić płynącą z głębi serca wdzięczność. Obawiam się, że w niedzielę mogłem w tym zamieszaniu nie przywitać się z kilkoma przyjaciółmi, więc posyłam im teraz mocne uściski. Tak samo przedstawicielom mediów, którzy traktowali mnie bardzo dobrze. Chcę także podziękować zarządowi oraz prezydentowi. Sam klub pracował nad tymi uroczystościami… Oni wszyscy są wspaniali. Naturalnie, dziękuję mojej rodzinie za to, że trwa przy mnie przez te wszystkie lata… Chciałbym te podziękować mojej żonie, Sarze. Nadal czuję, że jest przy mnie."

"Ogromnie dziękuję za wysiłek, pracę i przede wszystkim serdeczność, z jaką wszystko przygotowywaliście. Niedzielne obchody nie byłyby możliwe bez tego uczucia. Organizacja była perfekcyjna i wszyscy byliśmy jednomyślni w naszym zachwycie. Klub jest z Was dumny."


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin