Rejestracja
Forum www.forumosportach.fora.pl Strona Główna
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu  Forum www.forumosportach.fora.pl Strona Główna » Primiera Division

Autor Wiadomość
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Czw 19:10, 07 Lut 2008 Back to top

Mendilibar: Możemy zaskoczyć Real Madryt

Trener Realu Valladolid, José Luis Mendilibar jest przekonany, że "praca zespołowa" jego drużyny może jej pozwolić na pokonanie Realu Madryt na Santiago Bernabéu. Ponadto szkoleniowiec najbliższego przeciwnika Blancos twierdzi, że styl gry Królewskich "odpowiada" jego zawodnikom. "To oczywiste, że stać nas na zwycięstwo. Podchodzę z szacunkiem do rywala, który ma w swoich szeregach takich zawodników, którzy jedną akcją potrafią odwrócić losy meczu, ale uważam, że pasuje nam ich styl gry", wyznał Mendilibar.

José uważa również, że Real Madryt jest obecnie "solidniejszą ekipą" niż ta z pierwszej rundy i ma w sobie "to coś, co jest najważniejsze w futbolu". Baskijski szkoleniowiec postrzega tym samym podopiecznych Bernda Schustera jako "lepszą drużynę", ale nie twierdzi, że przerwanie wspaniałej passy Królewskich na Bernabéu jest niemożliwe.

Jednak można było zauważyć, że Mendilibar woli się trochę zabezpieczyć przed niedzielną potyczką. "To nie jest decydujący mecz. Dajemy z siebie wszystko w każdym ligowym spotkaniu. Jednak zwycięstwo nad Deportivo jest dla nas zdecydowanie ważniejsze niż pokonanie Realu Madryt. Chociaż to oczywiste, że do Madrytu zmierzamy po trzy punkty", zakończył trener Realu Valladolid.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Czw 19:10, 07 Lut 2008 Back to top

Sergio Ramos - Król odbiorów

Wspaniałe umiejętności Sergio Ramosa pozwalają mu grać zarówno na środku, jak i na boku obrony. Na obu tych pozycjach prezentuje się równie świetnie, a najlepszym tego odzwierciedleniem są statystyki. Sergio ma najwięcej odbiorów (179) spośród wszystkich zawodników w lidze hiszpańskiej wyprzedzając w rankingu innego naszego piłkarza – Casillasa (172). Podkreślić należy również fakt, że w pierwszej piątce pod względem odbiorów nasz obrońca jest jedynym zawodnikiem z pola, pozostali to bramkarze (Casillas, Ricardo, Abbondanzieri i Sorrentino).

Jednak to nie wszystko. Ramos błyszczy nie tylko w obronie. Odgrywa on równie ważną rolę w konstruowaniu ataków Królewskich, dzięki czemu zajmuje siódme miejsce w ilości celnych podań (905). Ponadto młody Andaluzyjczyk zdobył w tym sezonie trzy bramki.

Ranking asyst
Każdy wie, że Real Madryt jest wyjątkowo skuteczny w tym sezonie, co z pewnością jest owocem pracy Gutiego i van Nistelrooya. Drugi Kapitan zajmuje w klasyfikacji najlepszych asystentów drugą lokatę, a Holender jest czwarty, udowadniając, że potrafi nie tylko strzelać bramki, ale i stwarzać sytuację innym.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Czw 19:19, 07 Lut 2008 Back to top

Podstawowe dane
Nazwa: Santiago Bernabeu
Adres: Concha Espina 1, 28036 Madrid
Pojemność: 80 000 miejsc
Wymiary: 106 x 70 metrów
Pierwszy mecz: 14 grudnia 1947


W 1943 roku prezydentem Realu zostal Santiago Bernabeu. Jednym z priorytetowych planów nowego prezydenta, byla budowa nowego, duzego stadionu. Dotychczasowy stadion Chamartin, byl juz zdecydowanie za maly. W 1945 roku pelna para ruszyla budowa nowego obiektu. Nowy stadion byl gotowy juz dwa lata pózniej. Inauguracja byl mecz z portugalskim klubem Os Belenenses 14 grudnia 1947 roku. Byl uwazany za jeden najpiekniejszych i najnowoczesniejszych stadionów swiata. Jego pojemnosc wynosila wtedy 75.342 miejsc. W 1954 roku, miala miejsce przebudowa stadionu. Jego pojemnosc wzrosla az do 125 tysiecy miejsc i stal sie przez to jednym z najwiekszych stadionów na swiecie. Od 1957 roku zaczal byc nazywany juz nie jako Chamartin, ale jako Estadio Santiago Bernabeu. Ówczesny prezydent Królewskich, zostal w ten sposób odznaczony, za swoje zaslugi dla klubu.

Obiekt ten stal sie swiadkiem najwiekszych sukcesów w historii Realu. Królewscy w latach 1955-1960 zdobywali pod rzad piec Pucharów Europy. W druzynie gral wtedy najlepszy strzelec w historii klubu, Alfredo Di Stefano. Byly tu rozgrywane min.: final Pucharu Mistrzów w 1957 i 1964. Obchodzone tu byly tez liczne uroczystosci zwiazane z Realem, jak np. 75 rocznica zalozenia klubu w 1977 roku. Estadio Santiago Bernabeu goscil tez wielokrotnie finaly Pucharu Króla. W 1982 stadion przeszedl kolejna modernizacje. Bylo to zwiazane z organizacja Mistrzostw Swiata. Zostalo zamontowane zadaszenie, a pojemnosc obiektu wynosila wtedy 105 tysiecy miejsc. Rozegrany zostal tu final mundialu, pomiedzy reprezentacjami Wloch, a RFN. Druzyna Wloska wygrala 3-1.

Na poczatku lat dziewiecdziesiatych, zaostrzyly przepisy dotyczace bezpieczenstwa. Z tej pprzyczyny stadion musial byc ponownie przebudowany. Mialo to miejsce w 1992 roku. Znacznie zmniejszyla sie pojemnosc- ze 105 tys. do 75 tys. miejsc. Obiekt zyskal za to nowoczesniejsza sylwetke.

Estadio Santiago Bernabeu to miejsce szczególne. Byl i jest swiadkiem najwiekszych sukcesów w historii Realu, zarówno tych obecnych, jak i sprzed lat. Ze wzgledu na historycznosc, jak i swój wyglad, jest uwazany za jeden z najladniejszych stadionów swiata.


dodał pazdek 95


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Czw 19:20, 07 Lut 2008 Back to top

Liga Mistrzów

Triumfy - 1956; 1957; 1958; 1959; 1960; 1966; 1998; 2000; 2002
Finały - 1962; 1964; 1981
Puchar Interkontynentalny

Triumfy - 1960; 1998; 2003
Finały - 1966; 2000
Puchar UEFA

Triumfy - 1985; 1986
Puchar Zdobywców Pucharów

Finały - 1971; 1983
Superpuchar Europy

Triumfy - 2002
Finały - 1998; 2000
Liga hiszpańska

Triumfy - 1932; 1933; 1954; 1955; 1957; 1958; 1961; 1962; 1963; 1964; 1965; 1967; 1968; 1969; 1972; 1975; 1976; 1978; 1979; 1980; 1986; 1987; 1988; 1989; 1990; 1995; 1997; 2001; 2003; 2007
II miejsce - 1929; 1934; 1935; 1936; 1942; 1945; 1950; 1960; 1966; 1981; 1983; 1984; 1992; 1993; 1999; 2005; 2006
Puchar Króla

Triumfy - 1905; 1906; 1907; 1908; 1917; 1934; 1936; 1946; 1947; 1962; 1970; 1974; 1975; 1980; 1982; 1989; 1993
Finały - 1903; 1916; 1918; 1924; 1929; 1930; 1933; 1940; 1943; 1958; 1960; 1961; 1965; 1968; 1979; 1983; 1990; 2002; 2004
Superpuchar Hiszpanii

Triumfy - 1988; 1989; 1990; 1993; 1997; 2001; 2003
Finały - 1982; 1995
Puchar Ligi

Triumfy - 1985


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Czw 19:20, 07 Lut 2008 Back to top

Lata Nazwisko
2004 - 2005 Michael Owen
2003 - 2007 David Beckham
2002 - 2006 Ronaldo
2001 - 2006 Zinedine Zidane
2000 - 2003 Claude Makélélé
2000 - 2005 Luis Figo
1999 - 2007 Iván Helguera
1999 - 2003 Steve McManaman
1997 - 2005 Fernando Morientes
1996 - 1999 Davor Šuker
1996 - 1999 Predrag Mijatović
1996 - 2007 Roberto Carlos
1994 - 2000 Fernando Redondo
1994 - 1996 Michael Laudrup
1992 - 1996 Ivan Zamorano
1989 - 2003 Fernando Hierro
1988 - 1990 Bernd Schuster
1985 - 1992 Hugo Sanchez
1984 - 1987 Jorge Valdano
1984 - 1995 Emilio Butragueno
1983 - 2001 Manuel Sanchís
1977 - 1987 Juanito
1974 - 1989 Jose Antonio Camacho
1973 - 1976 Günter Netzer
1973 - 1984 Vicente del Bosque
1971 - 1988 Santillana
1964 - 1980 Pirri
1958 - 1966 Ferenc Puskas
1957 - 1966 José Emilio Santamaría
1956 - 1959 Raymond Kopa
1953 - 1971 Gento
1953 - 1964 Alfredo di Stefano
1931 - 1941 Jacinto Quincoces
1930 - 1937 Ricardo Zamora
1912 - 1927 Santiago Bernabéu


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Czw 19:21, 07 Lut 2008 Back to top

Sezon Nazwisko Liczba goli
2006/07 van Nistelrooy 25
2000/01 Raul 24
1998/99 Raul 25
1994/95 Zamorano 28
1990/91 Butragueno 19
1987/88 H. Sanchez 29
1986/67 H. Sanchez 34
1985/86 H. Sanchez 29
1983/84 Juanito 17
1969/70 Amancio 16
1968/69 Amancio 14
1963/64 Puskas 20
1962/63 Puskas 26
1960/61 Puskas 27
1959/60 Puskas 26
1958/59 Di Stefano 23
1957/58 Di Stefano 19
1956/57 Di Stefano 31
1955/56 Di Stefano 24
1953/54 Di Stefano 27
1951/52 Pahino 28
1932/33 Olivarez 16


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Czw 20:40, 07 Lut 2008 Back to top

Kontuzja Gutiego

Bez wątpienia najważniejszym wydarzeniem podczas dzisiejszego treningu była kontuzja Gutiego, który z pewnością wystraszył tym urazem wszystkich zgromadzonych na sesji treningowej w Valdebebas. Drugi kapitan Blancos podczas ćwiczeń w grupach poczuł ból w lewej kostce i musiał opuścił murawę przed czasem.

Jeszcze nie wiadomo, czy Guti znajdzie się w ogóle w raporcie medycznym, dlatego nie można niczego powiedzieć na temat jego możliwego występu w niedzielnym meczu z Realem Valladolid.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Czw 20:41, 07 Lut 2008 Back to top

Nazistowski pilot a motto Realu Madryt

Niewiele ponad tydzień temu hiszpańska prasa przytoczyła hasło, które znalazło się w szatni Realu Madryt i ma dodatkowo motywować zawodników wychodzących na murawę. "Jeśli walczymy, możemy przegrać. Jeśli tego nie robimy, jesteśmy przegrani" – brzmi dumnie i idealnie pasuje do filozofii klubu, dlatego Ramón Calderón zaproponował, żeby pojawiło się ono na Santiago Bernabéu. Już po pierwszym pojedynku dziennikarze doszukiwali się zbawiennego wpływu powyższych zdań na mentalność Królewskich, bowiem, po walecznym boju, pokonali oni Villarreal.

Do tego momentu wszystko wygląda poprawnie. Właściwie wyglądało, dopóki na poszukiwania nie udali się żurnaliści Sportu, którzy za cel postawili sobie odnalezienie pierwowzoru nowego hasła Los Merengues. Ich praca ku chwale Katalonii nie poszła na marne, natrafili bowiem na kilka wątków. Wprawdzie nie ustalili bezsprzecznego oryginału, ale opcji jest kilka: niektórzy twierdzą, iż napis pojawił się podczas hiszpańskiej wojny domowej na jednej ze ścian w Barcelonie, inni że wypowiedział je chilijski prezydent, Salvador Allende, trzecia wersja wiąże motto z nazistowskim pilotem, Hansem-Ulrichem Rudelem. Nie muszę chyba dodawać, ku której opcji skłaniają się dziennikarze katalońskiej gazety…

Hans-Ulrich Rudel przyszedł na świat w Konradswaldzie (aktualnie Kondratów w woj. dolnośląskim) w 1916 roku, zmarł zaś w wieku sześćdziesięciu sześciu lat w Rosenheim, jako jeden z najczęściej odznaczanych niemieckich pilotów. Podczas 2530 lotów bojowych (światowy rekord wszech czasów) zniszczył 518 czołgów, zestrzelił 13 samolotów, zatopił krążownik i pancernik. Jego osiągnięcia głównie na froncie wschodnim zostały nagrodzone licznymi odznaczeniami, w tym Krzyżem Rycerskim Krzyża Żelaznego ze złotymi liśćmi dębu, mieczami i brylantami, którego nie otrzymał żaden inny żołnierz.

Jaki związek ma zagorzały nazista z Realem Madryt? Otóż życiowe motto lotnika brzmiało: "Przegrany jest tylko ten, kto sam rezygnuje" i katalońska prasa odnalazła w nim pierwowzór nowego hasła podopiecznych Bernda Schustera. Tytuł artykułu zamieszczonego na stronie internetowej Sportu jest oczywiście wystarczająco kontrowersyjny ("Nazistowski pilot inspiruje nowe motto Madrytu"), żeby Real został skojarzony z tym, co w historii XX wieku było najmniej chwalebne.

Komentarz RealMadrid.pl:
Całe szczęście, że najnowsze "więcej niż hasło" Dumy Katalonii ("Nosotros Podemos") nie jest bliźniaczo podobne do zeszłorocznego sloganu Realu Madryt, czerpiącego przecież ze skarbnicy nazistowskich cytatów. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Czw 22:21, 07 Lut 2008 Back to top

Stroje na sezon 2008/09

Jak się okazuje, Adidas ma już przygotowany projekt nowych strojów Realu Madryt na sezon 2008/09. Z pewnością można w nich wyróżnić trzy główne zmiany w porównaniu z obecnym sezonem. Po pierwsze, z koszulek i spodenek znikną fioletowe wstawki, które będą zastąpione przez czarne paski. Po drugie, na koszulkach pojawi się tradycyjny kołnierzyk, jak ten z sezonu 1999/00, kiedy to Królewscy sięgnęli po ósmy Puchar Europy. I po trzecie, z tyłu pod kołnierzykiem pojawi się mała flaga Hiszpanii.

Podstawowy strój będzie oczywiście w tradycyjnych białych barwach. Same koszulki i spodenki będą zaprojektowane według najnowszych technik, aby były jak najbardziej funkcjonalne, wygodne i estetyczne. O pojawieniu się na koszulkach hiszpańskiej flagi informowaliśmy już 11 września 2007 roku. Chociaż Ramón Calderón chciał, aby nowość ta pojawiła się już w tym sezonie, okazało się, że Adidas będzie potrzebował od sześciu do siedmiu miesięcy, aby wypuścić nowy projekt na rynek. Dlatego ostatecznie zmiana ta została przełożona na następny sezon.

Zdecydowanie
Prezes Los Merengues uważa, że niezbędnym jest, aby na koszulkach Realu Madryt była widoczna hiszpańska wstawka, ponieważ jest świadom tego, że klub ten jest bardzo rozpoznawalny na całym świecie. "Wraz z dołączeniem do stroju hiszpańskiej flagi, chcemy jeszcze bardziej zwiększyć przynależność tego klubu do naszego kraju, w którym posiadamy największą ilość kibiców spośród wszystkich drużyn", wyznał we wrześniu Calderón.

Jedyną zmianą, jaka zaszła w porównaniu z planami sprzed kilku miesięcy, jest fakt, iż na początku flaga miała być umieszczona na obu rękawkach. Teraz okazuje się, że flaga, o szerokości trzech centymetrów, pojawi się z tyłu pod kołnierzykiem. Powodem tej zmiany są liczne petycje i prośby ze strony fanów, którzy skłaniali się bardziej do tego, aby flaga Hiszpanii znajdowała się w tym samym miejscu, w którym flagę swojego kraju noszą włoskie kluby z Serie A.

Dobre wspomnienia
Niezapomniany mecz na Old Trafford, w którym to Redondo po nieprawdopodobnym zagraniu piłki piętą wyszedł na czystą pozycję i podał futbolówkę do niekrytego Raúla, któremu nie pozostało już nic innego, jak zdobyć bramkę. Ostatecznie Królewskim udało się wtedy dojść do finału Ligi Mistrzów i zdobyć ósmy Puchar Europy. Takich chwil z pewnością się nie zapomina. Dlaczego je przypominamy? Głównie z tego powodu, że Królewscy grali wtedy w czarnych strojach. Dlatego kiedy tylko kapitan Blancos dowiedział się, że w przyszłym sezonie miałyby wrócić czarne stroje, które pełniłyby rolę rezerwowych, zgodził się bez wahania.

Projekt jest już przygotowany i brakuje teraz tylko ostatecznego potwierdzenia ze strony Realu Madryt, aby rozpocząć produkcję nowych strojów i wypuścić je na rynek w nadchodzącym lecie. W czarnych strojach wyjazdowych paski będą białe, a nie złote, jak to miało miejsce w sezonie 1999/00. Tym samym wszystko wskazuje na to, że tradycyjny odcień fioletu, który był tak popularny w latach 80. i 90., zniknie zarówno ze strojów podstawowych, jak i rezerwowych.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Sob 15:35, 09 Lut 2008 Back to top

Heinze wróci na Betis

Kłopoty z kontuzjami obrońców dały się mocno we znaki Berndowi Schusterowi. Wymusiły przesunięcie Sergio Ramosa z boku na środek obrony oraz grę praktycznie bez rezerwoych opcji w formacji defensywnej. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że już w następnym meczu ligowym wróci Gabriel Heinze.

Argentyńczyk walczy z kontuzją od ładnych paru tygodni. Uraz mięśnia lewej nogi jest już na szczęście wyleczony i w mijającym tygodniu Gabriel wrócił do treningów z drużyną. Prawdopodobnie już w meczu w Sewilli z Betisem zagra na środku obrony wraz z Cannavaro, a Ramos wróci na prawą flankę. Tym bardziej prawdopodobny jest występ Heinzego w pierwszym meczu z AS Roma, 19 lutego w Rzymie. Celem Bernda Schustera i lekarzy jest odzyskanie na ten mecz linii obrony, która tak wspaniale zagrała w Barcelonie: Ramos- Cannavaro, Pepe - Heinze. Jednak powrót Portugalczyka na Romę stoi pod ogromnym znakiem zapytania.

Leczy się także Miguel Torres, ma około dziesięciodniową przerwę. Nie w pełni sprawny jest Metzelder. Tym samym przed meczem z Valladolid mamy tylko czterech gotowych do gry obrońców. To Salgado, Ramos, Cannavaro i Marcelo.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Sob 15:36, 09 Lut 2008 Back to top

Opare: Spełniło się moje największe marzenie

Daniel Opare, prawy obrońca Ashanti Gold oraz młodzieżowej reprezentacji Ghany jest pierwszym zawodnikiem, z jakim Real Madryt podpisał kontrakt w 2008 roku. Teraz może podzielić się wrażeniami tuż po podjęciu decyzji o przeprowadzce do Madrytu.

- Rozmowy pomiędzy klubami trwały kilka dni. Gdy zakończyły się sukcesem, wydaliśmy wielkie przyjęcie, dla całej rodziny i znajomych. Moja mama i pięciu braci przygotowało menu, by celebrować najszczęśliwszy dzień w moim życiu.To wszystko było niesamowite. Ja zawsze chciałem grać dla Realu. Gdy miałem 11 lat, dołączyłem do szkółki Ajaxu Amsterdam w Kumasi. Ale zamiast grać dla Ajaxu, ja zawsze chciałem występować w Realu. I zrobię wszystko od samego początku by udowodnić, że Real nie popełnił błędu, biorąc mnie z Ghany do Hiszpanii.

- Nie boję się rasistowskich reakcji w Hiszpanii. Wiem, że Kamieni i Eto'o mieli z tym problem. Ale to mnie nie powstrzyma. Jestem tu, żeby grać w piłkę. Spełnia się moje marzenie, by grać w Realu Madryt, dlatego nie obawiam się niczego. Nie będę w Madrycie sam, przyjeżdża ze mną mój starszy brat.

- Porównują mnie do prawego obrońcy Brazylii Cafu. Ale ja najbardziej lubię grać na prawym skrzydle. Zresztą mogę grać także w środku pola, na środku obrony, a nawet po lewej stronie, chociaż moja lewa noga nie jest zbyt mocna.

Mój idol to Ruud van Nistelrooy, tak było zawsze. Lubię też Raula, który jest dobrze znany w moim kraju oraz Mahamadou Diarrę. Mam nadzieję, że będę mógł liczyć na jego pomoc - kończy Daniel Opare.

Nasz nowy nabytek zadebiutuje w barwach Castilii. Na grę w pierwszym składzie Realu prawdopodobnie jeszcze zbyt wcześnie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Sob 15:36, 09 Lut 2008 Back to top

Guti zagra?

Guti przysparzał Schusterowi najwięcej zmartwień przez ostatnie dni. Jego występ przeciwko Valladoild stanął pod znakiem zapytania, kiedy nabawił się kontuzji w czasie czwartkowego treningu. Jednak Hiszpan szybko wracał do zdrowia i już na drugi dzień ćwiczył na boisku pod okiem Jordiego Garcii. Dzisiaj ‘14’ przejdzie ostateczny test i dowiemy się, czy niedzielnego wieczora pojawi się na murawie Bernabeu. Gdyby tak się stało, nie byłby to pierwszy tak szybki powrót do zdrowia drugiego kapitana, bowiem zdarzało się mu już zaleczyć uraz kostki w ciągu 48 godzin.

Takie cudowne wręcz ozdrowienie jest dość charakterystyczne dla Gutiego. Słynie on z tego, że jego stawy są bardzo elastyczne; są podatne na urazy, jednak mają dużą zdolność regeneracji. Królewski kapitan jest piłkarzem, którego rywale pilnują ze szczególną uwagą, nie szczędząc mu przy tym groźnych wejść.

Nieobecność Gutiego, w połączeniu z niską formą Sneijdera mogłaby pozbawić Schustera możliwości zmian w środku pola. Jednak gdy wszystko pójdzie po myśli Niemca, prawdopodobnie w pomocy ujrzymy trójkę Guti – Gago – Diarra. Na tych piłkarzy szkoleniowiec eksperymentalnie postawił w pamiętnym meczu z Valencią i sprawdzili się oni znakomicie (zwyciężyliśmy 1-5).

Innym rozwiązaniem mogłoby być wystawienie Baptisty, który mógłby grać w jednej linii z Robinho i Raulem. Don Bernardo mógłby się także zdecydować na grę dwójką skrzydłowych z Robinho i, albo Robbenem, albo Higuaínem, który przed kilkoma dniami zaliczył niezwykle udany debiut w reprezentacji.

Raúl na szpicy
Nieobecność van Nistelrooya w meczu przeciwko Valladoild jest przesądzona. Wszystko wskazuje na to, że na jego pozycji zagra Raúl i to on najbardziej wysuniętym napastnikiem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Sob 15:37, 09 Lut 2008 Back to top

Cannavaro: Nie przejmuję się Barceloną

Patrząc na wyraz twojej twarzy, wydaje się, że podchodzisz do tego wywiadu z lekką obawą.
(Śmiech). Nie boję się, ale miałem okazję zobaczyć urodzinową imprezę Robinho czy zdjęcie Baptisty na słoniu... Według mnie był to reportaż roku! Mogę się po was wszystkiego spodziewać.

Tego typu reportaże udowadniają, że w drużynie panuje dobra atmosfera.
Teraz jesteśmy naprawdę prawdziwym zespołem. Przegraliśmy ostatni mecz z Almeríą, ale prawie zawsze wygrywamy. Kiedy wracasz ze zgrupowania kadry, zdajesz sobie sprawę z tego, że wszyscy nie mogą się już doczekać kolejnego spotkania, aby zapomnieć o ostatniej porażce. Ten Real Madryt to silna drużyna, która chce zawsze wygrywać.

Przestrzegałeś przed meczem z Almeríą, że La Liga nie jest jeszcze zdobyta.
Kiedy jakiś zespół gra z Realem Madryt, to zawsze daje z siebie coś więcej. Dlatego naszym zadaniem jest w dalszym ciągu być drużyną. Oczywiście, że można przegrać, ale porażka nie może spowodować załamania. Dzięki Almeríi wróciliśmy na ziemię i nie bujamy już w obłokach.

Myślisz, że to kwestia koncentracji, że Real Madryt często nie radzi sobie z tymi teoretycznie słabszymi rywalami?
Możliwe, ponieważ zdecydowanie trudniej gra się nam z takimi zespołami. Zupełnie inaczej jest, kiedy mierzysz się z Barceloną, Valencią, Atlético... Jesz w domu obiad, ale myślisz o tym meczu. Rozmawiasz z przyjacielem, ale myślisz o tym meczu.

W Barcelonie mówią już, że Real Madryt traci pewność siebie.
To normalne, że tak reagują po tym, jak przegraliśmy ostatni mecz. Myślę, że jutro czeka nas kolejne ciężkie spotkanie... Musimy wygrać za wszelką cenę. Styl się nie będzie liczył, ponieważ mamy wielu kontuzjowanych zawodników i wielu z nas wróciło dopiero ze zgrupowań. Musimy teraz uderzyć w stół i przekazać wszystkim: "Jesteśmy tutaj i chcemy zdobyć La Liga".

Rijkaard cały czas powtarza, że to Real Madryt jest faworytem, ponieważ jest lepszy.
Rijkaard to człowiek futbolu. Wie, co się może zdarzyć i jest świadom, że ciąży na nas presja (śmiech).

Wytłumacz, na czym polegał twój faul na Negredo, po którym sędzia podyktował rzut karny.
W tym sezonie czuję się zdecydowanie lepiej. Dużo rzeczy mi wychodzi, ale to normalne, że czasem się pomylę. Nie myli się tylko ten, kto nie pracuje. Prawda jest taka, że nie widziałem Negredo. Kiedy zdałem sobie sprawę z tego, że jest tuż obok mnie, to padał już na ziemię. Wiemy, że teraz nie możemy sobie pozwolić na więcej pomyłek.

Mimo twoje wieku i wielu zwycięstw, krytyka wciąż cię boli?
Bardzo. Nie muszę czytać gazet, aby wiedzieć, czy rozegrałem dobry czy słaby mecz.

Czy Cannavaro brakuje Pepego na środku obrony?
Pepe bardzo mi się podoba, ponieważ to młody chłopak o wielkich umiejętnościach. Jest silny fizycznie, umie dobrze bronić, asekuruje kolegów, dużo mówi. Metzelder i Heinze również dobrze spisują się na środku obrony. Nasz problem polega na tym, że mamy w swoich szeregach dużo kontuzji. Real Madryt ma wspaniałą obronę. Takiej, jaka zagrała w meczu z Barceloną, nie ma żadna drużyna w Europie. Ramos, Pepe, ja i Heinze - to prawdziwy mur.

Najlepsza na świecie?
Jeśli posiadasz najlepszą obronę na świecie, musisz wygrywać. Mieliśmy okazję tylko raz zagrać razem... I wygraliśmy w Barcelonie.

Czemu zawsze, kiedy porównujesz Casillasa i Buffona, mówisz, że to twój rodak jest lepszy?
Bo tak jest. Ale Iker również jest świetny. W tym roku przeszedł wspaniałą przemianę. Zawsze dobrze bronił, ale teraz pomaga kolegom z obrony, rozmawia z nami, dobrze wychodzi z bramki. Zachowuje spokój do samego końca meczu. W tym sezonie prezentuje się naprawdę wyśmienicie. Buffon jest fenomenem odkąd skończył pięć lat. Wygrał również Mundial.

Liczysz na to, że Barcelona potknie się dzisiaj w meczu z Sevillą?
Liczę na zwycięstwo Realu Madryt. Skupiam się tylko na Madrycie. Jeśli wygramy wszystkie mecze, zostaniemy mistrzami. Trzeba myśleć w ten sposób. W ogóle nie przejmuję się Barceloną. Nie myślę o nich.

Czego najbardziej obawiasz się ze strony Realu Valladolid?
Mieli cały tydzień na to, aby się przygotować. Natomiast w naszym zespole są zawodnicy, którzy do Madrytu wrócili dopiero wczoraj wieczorem. Mamy również wiele kontuzji.

Mówi się, że starsi zawodnicy Realu Madryt, jak Cannavaro, van Nistelrooy czy Raúl, będą prezentować się gorzej w drugiej części sezonu.
Podoba mi się, kiedy widzę, że Milan, który w swoim składzie ma zawodników w wieku 40 lat, zdobywa Puchar Interkontynentalny... Wiek nie jest najważniejszy. Ciężko osiągnąć coś drużyną, której średnia wieku wynosi 20 lat.

Porażka z Almeríą dodała wam trochę pokory?
Można tak powiedzieć. Dzięki tej porażce znów stąpamy po ziemi.

Nie wygrywa się tylko dzięki koszulce.
Kiedyś tak było. Real Madryt wychodził na boisko i wszyscy mówili: "Dzisiaj wygramy, ponieważ mamy Zidane'a, Ronaldo i Beckhama". Tak się nie da. Jeśli nie walczysz i nie przygotujesz się do meczu, to nie wygrasz. Tylko Maradona mógł upić się w nocy przed meczem i na drugi dzień rozegrać wspaniałe zawody (śmiech). Tylko raz miałem wrażenie, że muszę zmierzyć się z tak wspaniałym zawodnikiem, jakim był Maradona. Mowa tutaj o Ronaldo. W jednym z towarzyskich spotkaniach stanąłem naprzeciwko Ronaldo i Romario. Wtedy nie pozostaje ci nic innego, jak modlitwa.

Podawałeś piłki, kiedy Maradona grał w Napoli.
W tamtej drużynie był również Ciro Ferrara. Powiedział mi raz: "Fabio, nigdy nie będziesz miał okazji dotknąć piłki po strzale Maradony, ponieważ on zawsze trafia w bramkę". (Śmiech).

Patrzę na twoją Złotą Piłkę i w dalszym ciągu nie mogę zapomnieć o Monice Bellucci.
Moi koledzy zawsze mi powtarzają, że Złota Piłka, jaką zdobył Kaká, jest dobra. Ale żadna nie może się równać z moją, którą otrzymałem z rąk Bellucci (śmiech). Jest wspaniała. Jeśli ktoś jest piękny, to po prostu nie możesz tego podważyć.

Boli cię to, że niektórzy mówią, iż nie zasłużyłeś na to wyróżnienie?
Jeśli zapytałbyś ich o to zaraz po zakończeniu Mundialu, to co by powiedzieli? Ci sami, co mówili wtedy, że w pełni na nią zasługuję, teraz mówią: "Jak można było dać Złotą Piłkę obrońcy?".

Niektórzy twierdzą również, że Real Madryt jest pierwszy, ale to Barcelona jest lepsza.
Niech dalej tak myślą. To, która drużyna jest lepsza, wyjaśnia się na boisku. Słowa są nic niewarte.

Co sądzisz na temat Cristiano Ronaldo i Kaki?
Cristiano ma wielkie umiejętności i siłę. Jednak musi częściej utrzymywać koncentrację. Kaká natomiast znajdzie się przed bramką dwa razy i na pewno strzeli gola. Według mnie to Brazylijczyk bardziej wpływa na losy meczu. Messi również bardzo mi się podoba.

Co powiesz na temat Opare?
Mógłby być moim synem! Dowiedziałem się o tym poprzez dziennik AS. Real Madryt musi stawiać na przyszłość. To coś normalnego.

Jak tam twój kontrakt?
Obowiązuje do końca tego sezonu i jeszcze przez kolejny. Będę grał normalnie. Nie chcę ograniczać się tylko do tych najważniejszych meczów. Jeśli w dalszym ciągu będę odczuwał chęć do gry, to zostanę tutaj dłużej. Bardzo bym tego chciał.

Co znaczy dla ciebie bycie zawodnikiem Realu Madryt?
Real Madryt jest wszystkim dla piłkarza. Noszenie tej koszulki jest dla mnie czymś wspaniałym. To najważniejsza drużyna na świecie.

Co powiesz na temat Robinho?
Powiedziałem już mu, że jeśli chce zdobyć Złotą Piłkę, musi wygrać najpierw dla mnie Ligę Mistrzów.

Widzisz się w tym roku na Cibeles?
Mam nadzieję, że tak będzie. W poprzednim sezonie czułem się tam wspaniale. Wszystko wibrowało.

Czego nigdy nie zapomnisz z tej nocy, kiedy to Real Madryt zdobył mistrzostwo?
Nie zapomnę jednego - kiedy przegrywaliśmy 0:1, Varela w sytuacji sam na sam strzelił tuż obok słupka. Zawsze o tym myślę i wiem, że aby wygrać, trzeba mieć szczęście. La Liga z poprzedniego sezonu była niczym cud.

Rozumiesz sytuację Raúla w reprezentacji?
Nie rozumiem. Jestem z innej reprezentacji, ale nie rozumiem tej sytuacji. Codziennie trenuję i gram z Raúlem. Wydaje mi się, że selekcjoner go po prostu nie lubi. Jednak jeśli będzie w dobrej formie, musi otrzymać powołanie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Sob 15:40, 09 Lut 2008 Back to top

Co dalej z Diarrą?

Gdy po przerwie, spowodowanej finałami Pucharu Narodów Afryki, w końcu powrócił, nikogo nie zachwycił. Mahamadou Diarra w meczu z Almerìą wypadł nad wyraz słabo, w związku z tym pojawiły się spekulacje, że Diarra może odejść z Realu Madryt po zakończeniu tego sezonu.

Diarra nie imponował swoją postawą fizyczną w środku pola. Według katalońskiego "Sportu", w Madrycie jako defensywnego pomocnika wolą oglądać Gago. Bernd Schuster, niezadowolony z późnego powrotu Malijczyka z turnieju w Afryce, także nie był pod wrażeniem formy Mahamadou Diarry.

Kolejną kością niezgody jest fakt, że Diarra kosztował 26 milionów euro, a zarabia prawie dwukrotnie więcej niż Gago.

Podobno ostatniego lata Królewscy dostali za 26-latka ofertę w wysokości 15 milionów euro, ale ta została odrzucona. Teraz włodarze Los Merengues mogliby ponownie rozważyć taką propozycję, gdyby konkretne oferty wpłynęły w ciągu czterech miesięcy.

Bernd Schuster sądzi, że jeśli znalazłby się nowy, bardziej wszechstronny, defensywny pomocnik, pozwoliłby reprezentantowi Mali opuścić szeregi Królewskich.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pazdek95
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 427 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzozów

PostWysłany: Sob 15:41, 09 Lut 2008 Back to top

Baptista: Nie boimy się nikogo

W ostatniej kolejce Barcelona skorzystała z potknięcia Realu Madryt i zmniejszyła stratę punktową do lidera. Przewaga Królewskich nad zespołem z Katalonii wynosi sześć punktów. Júlio Baptista wierzy, że to wystarczająca zaliczka.

"Ludzie za dużo martwią się o to, co dzieje się w Barcelonie. O to, czy mogą oni wygrać kilka meczów z rzędu, ale my mamy ważną przewagę punktową, co sprawia, że nie musimy się bać nikogo.", powiedział na łamach dziennika "Marca".

"W dodatku mamy świadomość, że czeka ich jeszcze wizyta na Bernabéu. Co więcej, Barcelona ma przed sobą kilka trudnych meczów wyjazdowych. My te spotkania już rozegraliśmy.", dodał.

Baptista został zapytany o swojego reprezentacyjnego kolegę, Ronaldinho. I choć widzi, iż ten powraca do swojej dawnej formy, to nie wierzy, że może on przeszkodzić Realowi w zdobyciu tytułu.

"Ronaldinho jest dla mnie jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. W swojej szczytowej formie jest niezrównany. Widzieliśmy, jak potrafi grać, ale to nie jest powód do obaw o jego powrót lub o Barcelonę ogółem.", zapewnił Júlio.

Baptista wierzy, iż jego rodak i klubowy kolega Robinho już wkrótce będzie wymieniany wśród najlepszych piłkarzy na świecie.

"Robinho jest graczem, który potrzebuje akceptacji zespołu co do swoich działań na boisku. Jeśli dajesz zawodnikowi wolną rękę, on jest zadowolony, a ty widzisz tego efekty. Robinho jest dla nas bardzo ważny oraz niewiarygodnie przydatny drużynie. Jeśli nadal będzie się rozwijać, to zostanie jednym z najlepszych zawodników na świecie na długi czas."

Na koniec Júlio został zapytany o swoją opinię na temat meczu z Almerìą.

„Porażka zawsze jest trudna, ale to normalne, że zespół w jakimś meczu nie osiąga wyżyn swoich możliwości i po prostu gra źle. Ważną rzeczą jest to, że mamy szansę zagrać na Bernabéu i pokazać, że nadal jesteśmy silną drużyną, która może przezwyciężyć małe potknięcie.", zakończył.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin